poniedziałek, 22 kwietnia 2013

Rozdział 4.

Stanęła nam na drodze i powiedziała:
-Cześć, jestem Ariana. -wyciągnęła rękę w moją stronę.
-Cześć, jestem Patrycja. -powiedziałam podając jej rękę, byłam strasznie zmieszana, nie wiedziałam o co chodzi. Czy tu wszyscy się tak zachowują.?!
-Chcecie iść ze mną do wesołego miasteczka.? -zapytała
-Wiesz...musimy już wracać do domu.-wyprzedził mnie Niall, i łapiąc za ramiona odwrócił w stronę domu.
-No dobrze, ale jeszcze się spotkamy, nie.? -zapytała znowu.
-Taa. Do zobaczenia. -powiedział Niall, i teraz już wracaliśmy w drogę powrotną.
-Czemu nie idziemy do wesołego miasteczka.? Przecież mieliśmy iść. -zrobiłam smutną minkę.
-Kiedy indziej. Nie chciałem iść z tą dziewczyną.
-A no właśnie, dlaczego ją spławiłeś, coo.? -powiedziałam głośniej i bardziej srogo, ale w żartach.
-No bo chciałem ciebie lepiej poznać i pobyć z tobą sam na sam. Widziałaś jaka ta dziewczyna zakręcona. -zaśmiał się.
-No tak. Ale teraz będę się nudzić w domu. -posmutniałam.
-No to zapraszam cię do siebie, ogólnie mieszkam z przyjaciółmi ale pójdziemy do mnie, nie będą przeszkadzać.
-No okej. -odparłam.
       Trochę nam zajęło to wracanie, ale głównie przez Nialla, cały czas robił jakieś dziwne rzeczy, to tańczył to zmieniał głos i śpiewał, nudno nie było.
Podeszliśmy do drzwi, i Niall dżentelmen otworzył je przede mną. Miło. Zaprosił mnie do środka i już usłyszałam czyjś głos:
-No nareście wróciłeś, z kim tak się tam szlajasz.? Bo na pewno nie sam. -a zaraz po tym zobaczyłam chłopaka z loczkach.
-Yyy...Harry poznaj Patrycję, Patrycja to Harry. -zapoznał nas, a ja podałam mu rękę mówiąc "Cześć". Ściągnęłam buty i zauważyłam że chłopaki coś tam mówią, ale jednak czytają sobie z ust. A gdy zobaczyli że  patrzę od razu Harry udał się gdzieś indziej.
-Dziwne -zaśmiałam się, na co blondynek tylko się uśmiechnął. I zaprosił ruchem ręki na górę.
-A nie poznam reszty.? -zapytałam.
-Może później. -zauważyłam że Niall był taki jakiś dziwny.
       Zaraz po chwili znaleźliśmy się w pokoju chłopaka. Muszę przyznać że było bardzo przyjemnie. Usiadłam przy biurku, a Niall mnie przeprosił i poszedł na dół. Zauważyłam że Niall też ma gitarę. Sięgnęłam po nią i zaczęłam tak sobie brzdąkać. Już dawno nie grałam. A już po chwili do pokoju wparował Niall z herbatką. Postawił ją na biurku i podszedł do łóżka. Schylił się i z pod niego wyciągnął paczkę żelek i ciastek.
-Tylko ty wiesz gdzie to trzymam, nie zmarnuj tego. -pogroził śmiejąc się, a ja już poczułam się lepiej, zaczął być z powrotem sobą.
-Oczywiście -także się zaśmiałam.- zagrasz mi coś.? -poprosiłam, podając mu gitarę.
-Dla ciebie zawsze. -uśmiechnął się i tak jak obiecał zaczął grać.
Kocham gdy gra i jeszcze do tego śpiewa. Czuję się tak...no nie wiem...niesamowicie...zapominam na chwilę  o wszystkim i zataczam się w swoim świecie. W swoim wymyślonym świecie. Jednak też słucham jak śpiewa. Jego głos, jest nie do opisania, po prostu boski. A jak gra jest taki skupiony.
Teraz zaczął śpiewać następną piosenkę:

You know i've always got your back girl
So let me be the one you come
running to running to r-r-running
I say this just a matter of fact girl
You just call my name
I'll be coming through coming through i'm c-coming

On the other side of the world
It don't matter
I'll be there in two i'll be there in two i'll be there in two
I still feel it every time
It's just something that you do
Now ask me why I want to


Teraz poczułam się jakby śpiewał to do mnie. Jego emocje...to wszystko...czułam na prawdę jakby to było do mnie, jednak nie jestem niczego pewna. 
       Reszta dnia, a raczej pare godzin minęło mi bardzo miło i szybko. O 12:55 postanowiłam już wrócić, bo babcia kazała. Więc zeszłam z Niallem na dół. 
-No to tak jak prosiłaś przedstawię Ci resztę moich przyjaciół. -powiedział i zaprowadził do salonu. 
-Chłopaki..to jest moja przyjaciółka Patrycja..Patrycja poznaj chłopaków. -powiedział znowu Niall, a chłopaki przywitali się ze mną mówiąc swoje imienia. Są bardzo mili, przynajmniej na takich wyglądają. 
-No to ja już pójdę. -powiedziałam trochę zmieszana i poruszyłam znacząco brwiami do Nialla. Na szczęście on to zrozumiał i już zaprowadził mnie pod same drzwi. Ubrałam tam buty i wyszłam z domu, a wraz ze mną Niall:
-Idę Cię odprowadzić. -powiedział z uśmiechem. 
-Nie trzeba. Nie mam daleko. -zaśmiałam się. 
-Nie szkodzi. 
Pod samymi drzwiami pożegnałam się z nim przytulaskiem i powiedziałam. 
-Dzisiaj też wpadniesz.? 
-Jeżeli chcesz. 
-Miło by było. 
-No to przyjdę.-powiedział a ja weszłam do domu. 
 Ściągnęłam buty i poszłam umyć ręce. A zaraz po tym poszłam do kuchni.
-Jest już obiad.? -zapytałam babci. 
-Zaraz będzie, czekamy na wujka. -odpowiedziała z uśmiechem. 
-Dobrze. -usiadłam, a zaraz do kuchni wszedł wujek. A babcia podała obiad na stół. Szybko go zjadłam i podziękowałam. Udałam się do swojego pokoju. Tam włączyłam laptopa i zalogowałam się na tt i fb. Chwilę siedziałam i na dół zawołała mnie babcia. Więc szybko zeszłam. Okazało się że dzwoni mama. Dziwne że wogóle zadzwoniła i się mną interesuje. Myślałam że da sobie spokój. 
Po rozmowie wróciłam na górę. Siedziałam jeszcze z pare godzin przy laptopie, a potem zeszłam na dół. Zaczęłam oglądać z babcią i wujkiem jakiś film. Było miło i śmiesznie, bo film to komedia. 
O godz. 19 poszłam do siebie do pokoju. Wzięłam piżamkę, bieliznę i poszłam się wykompać. Wzięłam szybki prysznic, ubrałam się, wysuszyłam włosy i gotowa wróciłam do pokoju. Wzięłam do rąk mój pamiętnik i usiadłam na łóżku, zapisałam tam mój dzisiejszy dzień i odłożyłam do szafki. 
Usłyszałam głos babci, więc zeszłam na dół. Okazało się że jest już kolacja. Zjadłam danie i znowu poszłam do pokoju. Ale tym razem zastałam już tam Nialla. 
-Fajnie że przyszedłeś, ale mogłeś drzwiami wejść. -zaśmiałam się. 
-Nie, bo jeszcze twoja babcia by mnie nie wpuściła. 
-Fakt. -odparłam i usiadłam z nim na łóżku. 
Rozmawialiśmy godzinę, a ja zrobiła się śpiąca. Więc się położyłam. Widziałam że Niallowi jest nie nie wygodnie więc zaproponowałam mu żeby się położył koło mnie. Z chęcią to zrobił, i już po chwili leżał ze mną. Rozmawialiśmy jeszcze trochę, a potem leżeliśmy w ciszy, i tak było miło. W końcu usnęłam w jego objęciach. 
_________________________
Rozdział mam nadzieję że się podoba. Dłuższy też jest. 

Podoba się.? Czytasz.? No to skomentuj.!

Mała zasada: 3 kom = nowy rozdział.! 

3 komentarze:

  1. Niesamowity!!! *-*-*-**-*-*-*-* Czekam na następny. Jestem ciekawa co z Harrym, bo coś musi być

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny rozdział ;) Czekam na NN oczywiście, bo bardzo fajnie piszesz ;) Zapraszam również do mnie :
    1d-my-life-opowiadanie.blogspot.com
    horan-and-smith.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Jest po prostu boski!!

    OdpowiedzUsuń